Więc wczoraj cały dzień spędziłam w Krakowie wraz z córkami, wrażeń dużo zwłaszcza dla dziewczyn a o Majce to szkoda gadać, zdjęć dużo zrobiłam i nawet nagrałam film jak goniła gołębie po rynku ;-)
Momentami leżała mi na ramieniu by sobie nabrać energii po czym znowu szalała ;-)
Ale tak bez celu nie pojechałam do Krakowa, miałam parę spraw do załatwienia, między innymi spotkanie z koleżankami, tak tymi samymi co ostatnio na spotkaniu blogerek :-) tym razem bardziej prywatniej :-)
Na początek musiałam podejść do Empiku po zdjęcia, Ewa przy okazji musiała zaglądnąć na regał z jej ulubionym Lilla Lou podglądnąć których jeszcze nie ma w kolekcji.
W galerii jest wystawiony fajny statek jako plac zabaw, super zajęcie dla dzieci a szukanie przejść by dotrzeć na bocian fascynujące.
Miałam w planie jeszcze dwie sprawy na Krakowie, ale ze względu że lało odpuściłam i tak dziewczyny z mokrymi skarpetami dotarły do celu czyli
mamy cafe. Na miejscu już dwie koleżanki czekały a po chwili dołączyła reszta również z dziećmi :-)
Do kawki polecono nam tarte owocową....mniam mniam, ależ bym teraz zjadła :-p
Dziewczyny jadły tosty zapiekane z serem, niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia bo tak szybko wsunęły głodomory moje :-p
Później była zabawa w bawialni i relaks przy książce
Potem wyjście z dziećmi na spacer, czyli biegi za gołąbkami :-)
Byliśmy nacieszyć oczy w pewnym miejscu, może ktoś zgadnie ? :-)
A na koniec chyba nie trudno zgadnąć gdzie jeszcze byliśmy :-) Oczywiście McDonald's :-)
Teraz do zestawu dokładają zabawki z postaciami z bajki "Minionki rozrabiają"
Pewnie się nie liczni zastanawiają gdzie Filipek ? A Filipek u babci urlopuje się :-)