Parę lat temu, gdy byłam na kawie u znajomej, nie myślałam, że wyjdę z stamtąd tak zaangażowana w poznanie tematu, jaki jest zespół Aspergera. Syn często chodził bawić się do starszego kolegi w sąsiedztwie, pewnego dnia byłam również i ja. Przy kawie opowiadałam, z jakimi problemami zmagam się w wychowaniu synu. Nagle znajoma zaproponowała mi, by iść z nim do psychologa pod względem Aspergera. To był dzień, gdy zaczęłam inaczej patrzeć na moje dziecko na mojego „Asa”.
Od tego czasu minęło dwa lata, ja nadal jestem w trakcie diagnozy, niestety
Od tego czasu minęło dwa lata, ja nadal jestem w trakcie diagnozy, niestety