Pierwsza zabawka trafiła do rąk Mai od cioci i jest to Little Tikes Cymbałki. Ciocia stwierdziła że to będzie fajny prezent bo zauważyła że Maja lubi siedzieć mamie w szafie, a najlepsza atrakcja to łyżkami ładować po garnkach. Najpierw jej przyszedł do głowy pomysł na perkusje, ale wujek wybił jej to z głowy :-)
Zabawka Mai się spodobała pod każdym względem, może ładować w nią ile sił.
Cała gama kolorowych dzwonków, wprowadza Maję w świat muzyki.
I ciągnąć ze sobą gdzie się tylko da, a to za sprawką kółek i uchwytu. Cymbałki są wysokie i jak na jej wzrost są idealne, wręcz nawet mogą służyć jako pchacz, dla dzieci które zaczynają chodzić :-)
Pałeczka mocno przyczepiona do cymbałek, więc kwestia zgubienia go jest mało prawdopodobna :-)
Krawędzie są zaokrąglone, więc i bezpiecznie
A i jeszcze cymbałki mają w swoim wyposażeniu kartę tekturową z paroma melodiami, która oznaczona jest według kolorów dzwonków, więc każdy może sobie zagrać melodię :-) Kartę wsadza się w rowek nad dzwonkami.
PS. Maja była świeżo po obiedzie gdy goście do nas zawitali, więc wybaczcie tą strugę plamy po zupie, jadła samodzielnie bez pomocy mamy ;-)
Fajne! Ja staram się unikać muzycznych zabawek z obawy o mój słuch:P
OdpowiedzUsuńNo jak ktoś ma duży dom to zawsze można ulokować dziecko w którymś pokoju :-) gorzej jak ktoś mieszka w bloku :-/
UsuńLubię zabawki tej firmy. Fajne te cymbałki.
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Nadka ma cymbałki z fortepianem takie 2w1, ale Wasze wymiatają. Niech długo cieszą się zainteresowaniem ze strony Majeczki.
OdpowiedzUsuńSuper zabawka. Moja córcia też lubi wszelkie grająco-dźwiękowe zabawki.
OdpowiedzUsuńale Maja jest śliczna:) niech się uczy grać może zostanie muzykiem:)
OdpowiedzUsuńkto wie może jakiś muzyk wyrośnie z niej, w końcu mama zna nutki i gra na keyboard :-) Właśnie się sezon zaczyna na kolędy, będzie muzykalnie w domu.
UsuńJa wcześniej wszystkim dzieciom kupowałam właśnie takie grające zabawki, niestety teraz wszyscy się "mszczą" i moja córka też często dostaje różne grajki, co się źle kończy dla moich uszu i głowy:)
OdpowiedzUsuńNo są minusy, ale to jest taki etap :-)
UsuńBardzo fajna zabawka i pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze do kompletu bębenek i jakieś grzechotki :)
OdpowiedzUsuń