Mikołajek i wielki cyrk kolegów

Ach te dzieci i ich podejście do życia a jak rozwiązują problemy to dopiero sztuka, powinien każdy dorosły brać z nich przykład :-) Dzieci moje są fanami Mikołajka i jego kumpli i nawet pan Rosół ich bawi pomimo że
na pierwszy rzut oka nie wydaje się przyjazny dzieciom, ale co tam jego oczy urzekną wszystkich :-D I tak między nami to my rodzice też kochamy Mikołajka i wraz z dziećmi oglądnęliśmy wszystkie filmy. Ja nawet mam grubą powieść za sobą gdzie czytałam lata temu dzieciom na  dobranoc.
Dziś pokarzę wam nową książkę nie dawno wydaną, która aktualnie już odpoczywa na półce z innymi książkami, a odpoczywa bo przeszła już wszystkie ręce w naszym domu i każdy pokój oraz w każdym kącie leżała. Była czytana na różne sposoby za kolejnością rozdziałami i od tyłu i od wybranych rozdziałów, wszystko zależało w czyich rekach była i kto jakie ma upodobania w czytaniu :-) 
Historię o Mikołajku chyba każdy zna a jak nie zna to koniecznie musi nadrobić lekturę. W poniższej książeczce można się zapoznać z kilkoma przygodami widocznymi na spisie treści jest ich sporo, więc spora dawka humoru oraz morału. 


Opis ze strony www.znak.com.pl
"... Uwielbiane przez wszystkich opowiadania o swetrze w kaczuszki, wyścigach wózków w nowym sklepie i zabawie w prawdziwy cyrk. Teraz w wersji dla najmłodszych kumpli Mikołajka..."

Info:
Tłumaczenie: Barbara Grzegorzewska
Oprawa twarda
Liczba stron: 64
Wydawnictwo: Znak emotikon
Rok wydania: 2015