Ooooo !!!! i ja naiwna myślałam że w końcu coś wydorośleli widząc jak ładnie zgrabują w dwa piękne duże stosiki.
Za chwilę słyszę pisk, krzyki, wszystko w wersji wesołej ;-D
A moje dzieci świetnie się bawią, tak wesoło że aż postanowiłam im parę fotek po kryjomu zrobić więc przepraszam za jakość robione z dalsza z przybliżonym obiektywem i za szyby :-)
No cóż liście musieli rodzice sobie sami zgrabić, ku rozpaczy dzieci że to już koniec zabawy w liściach w tym roku.
A na koniec takie mamy często atrakcje, paralotniarze lubią nad nami latać, piękne widoki są z nieba na nasza okolicę :-)
Kto się lubi tak bawić ?? oczywiście w liściach, bo ta ostatnia atrakcja to chyba dla odważnych ;-)
Moje dziecko też tak lubi ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam, jak byłam młodsza. Teraz też bym pewnie się świetnie bawiła. ;)
OdpowiedzUsuńJa pewnie też, tylko warunek musiałby być jeden....po zabawie nie interesuje mnie sprzątanie ;-)
UsuńJej... pamiętam jak tak w liściach hasałam ;) A widoki piękne !
OdpowiedzUsuńFajna taka zabawa....
OdpowiedzUsuńu mnie też trwają porządki w ogrodzie,ale marzy mi sie przelot paralotnią...
OdpowiedzUsuńA u nas jakiś ciąg wojskowy. Helikoptery i jakieś śmieszne bezgłośne samoloty. Normalnie aż mi włosy na plecach wstają jak to widzę...
OdpowiedzUsuńnie ma to jak dobra zabawa!:) kiedyś jechałam w Twojej okolicy i miałam przyjemność widziec dwóch paralotniarzy:) ale mi się trafiło:)
OdpowiedzUsuńsuper ,sama bym się pobawiła. ps. a ten paralotniarz to zapewne mój brat :)
OdpowiedzUsuńNo co ty :-0 Twój brat ma ciekawe hobby :-)
Usuńto prawda :)
OdpowiedzUsuńUlubiona zabawa dzieci :-)
OdpowiedzUsuń