Dzisiejszy dzień był pełen atrakcji dla dzieciaków, trochę mniej dla mnie ze względu na odciski na stopach od chodzenia i jeszcze mniej dla tatusia dzieciaków ze względu na korki, trudności w znalezieniu miejsca parkingowego i wielkiego garba od noszenia Mai na barana ;-p To tak w skrócie ;-)
Ale zacznijmy od początku ubzdurało się mi jechać jednak na te targi książek do Krakowa, pomimo informacji że jest ciężko dojechać , zaparkować i kolejka gdzie za horyzont do kas - jednak babska ciekawość wygrała i dojechaliśmy ;-)
Kolejki cudem udało uniknąć się bo przecież z dziećmi nie będę stać tyle czasu więc na paluszkach po cichutku prześliznęliśmy się do środka, oczywiście nie było takiej potrzeby bo dla nas gości z posiadanym zaproszeniem jest osobne stanowisko ;-)
A teraz buszowanie po sektorach. Nie było łatwo tłok nie samowity, że dzieci jedno drugiego się trzymało by mamy nie zgubić. Bardzo dużo autorów i kolejek do nich po autografy. Między innymi miałam okazje widzieć pana Wojciecha Cejrowskiego ;-) i bardzo żałuje że nie zrobiłam chociażby ukradkiem fotki :-( i w ogóle jestem zła na siebie że dopiero jak wyjeżdżałam z stamtąd oprzytomniałam by zdjęcie jakieś zrobić :-/
Najważniejsze że Ewa kupiła sobie drugą część powieści "Mariolka" Katarzyny Dębskiej - dziewczyna po prostu oszalała na punkcie tej lektury :-)
Kolejny etap to Krakowska galeria i event Lego Chima. To również moja zachcianka by tam jechać bo Filip to pasjonata klocków lego i wiem że byłby zadowolony i się nie myliłam, żałuje tylko że nie przyszliśmy w odpowiednim momencie a Maja zaczynała bardzo nudzić by wytrwać do kolejnego konkursu, gdzie najlepsze budowlane były nagradzane :-/
Dla mniejszych dzieci i dla dziewczynek było osobne stoiska gdzie Ewa i Maja się również świetnie bawiły. Po zakończonej zabawie i pokazaniu swoich budowli otrzymało się dyplom, katalog, czasopismo lub książeczkę lego Chima i lego friends. Moje dzieciaki wszystko zgarnęły :-)
A na koniec wycieczki w drodze powrotnej do domu podjechaliśmy do McDonald :-)
I tak u nas wyglądała sobota ;-)
PS. Jeśli chcecie mieć taką atrakcję to nic straconego - jutro też są targi a w galerii Krakowskiej lego też czeka :-)
A może wy tez tak spędziliście sobotę ?
Fajną mieliście sobotę, same atrakcje dla dzieci:) A my dziś tylko na spacerze i na ćwiczeniach na basenie bylismy:)
OdpowiedzUsuńA basen też atrakcja ;-)
Usuńale super :) i jakie fotki fajne :)
OdpowiedzUsuńŁadne masz dzieciątka Kochana - a Ty sama prezentujesz się jak tralalaa :))))
OdpowiedzUsuńNo udało się jedno znaleźć zdjęcie w miarę możliwe do publikacji :-p
Usuńzazdroszę Ci targów książki,wyszłabym na pewno obładowana! ;-)
OdpowiedzUsuńno ja kartę z bólem zostawiłam w domu i z wyliczona kwotą poszłam ;-)
Usuńa u nas z obu atrakcji nici
OdpowiedzUsuńja w szkole dzieciaki chore :( więc nas wszystko ominęło
Ludzi było na prawdę dużo, teraz czytałam że 60 tyś. odwiedziło targi ;-)
OdpowiedzUsuńwow :-0
UsuńMy niestety w tym roku po raz pierwszy od wielu lat nie byliśmy na targach :( Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńwspólne podróż, książki i klocki - dla nas po prostu wymarzony weekend :D
OdpowiedzUsuń