Wczoraj moje dziecko przyniosło ze szkoły mała niespodziankę. Ale zacznę od początku, tydzień temu córka poprosiła mnie o przepis na danie wielkanocne, oczywiście ja dla świętego spokoju, pierwszy lepszy przepis jej podałam ;-) A wczoraj gdy przyszła ze szkoły podarowała mi książkę kucharską :-) zresztą sami zobaczcie.
A w środku około 30 przepisów według mam dzieci : -)
przepisy są urozmaicone śmiesznymi anegdotami :-)
a najbardziej mi przypadł do gustu ostatni :-D
"Ma się dar boży zmarnować ?
lepiej zjeść i odchorować..."
Świetny pomysł na taką księgę:) czy każde dziecko taką otrzymało, czy jak to wygląda?
OdpowiedzUsuńTak każde dziecko w klasie otrzymało taką księgę :-)każde dziecko musiało przynieść przepis, pani im to wszystko poskładała w całość, wydrukowała a dzieci udekorowały :-)
Usuńwow! piękna książeczka i pomysłowa Pani:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń