czwartek, 13 marca 2014

Moje pierwsze Bell

Dziś będzie coś ze strefy mamy ;-)

Na jednym ze spotkań dla blogerek otrzymałam  prezent od marki Bell, tradycyjnie jak to bywa z kosmetykami kolorowymi trochę sobie poleżały w szafie. Aż przyszła okazja, jakaś impreza rodzinna i postanowiłam pomalować sobie paznokcie.....


...... Kolorek nawet mi się spodobał  i  bardzo ładnie wyglądał (według mnie) na paznokciach. Trwały tak że dopiero po trzech dniach zaczynał schodzić z brzegu. Ale mi taka trwałość aż zanadto wystarcza, szybko mi się nudzi ciągle ten sam kolor :-)


Nie jestem specem od ciągłego pilnikowania i usuwania skórek więc wybaczcie że nie wyglądają aż tak woow ;-p ja tylko chciałam wam pokazać jak lakier wygląda w praktyce :-)

Cena około 7 zł




Błyszczyk, no cóż jest fajny kolor mi odpowiada, ładnie podkreśla usta. Ale no właśnie niby to jest taki urok tych wszystkich błyszczyków że się usta lepią, może nie aż tak, bo są jeszcze gorsze, ale nie mogę się przyzwyczaić do tego dyskomfortu. Błyszczyk zgarnęła Ewa, Kolor jest taki że pozwoliłam jej się tym kolorować i przynajmniej w okresie mrozów chronił jej usta ;-)

Cena około 10 zł




A teraz na koniec opiszę wam krem CC czy jak tam go zwał. Podszedł mi ze wszystkich stron :-) zapach jest obłędny, wiem że nie którzy nie tolerują mocno perfumowanych takich rzeczy, ale mnie ten zapach zachwycił, długo utrzymuje się na twarzy i czasem mam wrażenie że nie trzeba się dodatkowo perfumować. Konsystencja, świetnie się rozprowadza i nawilża skórę. To chyba jest jedyny produkt który po zastosowaniu nie powoduje że na twarzy twarzą się mi polepy skóry łuszczącej się :-)





Kolor jak najbardziej współgra z moja cerą. Nie tworzy sztucznej maski. Ze względu że mam jaki mam typ cery, po pewnym czasie zaczynam się świecić w okolicy czoła, nosa, brody, ale gdy tylko zorientuje się staram się zlikwidować to lekko dociskając chusteczką w tych partiach twarzy. Taka moja rada dla tych co mają podobny problem :-)

Cena około 16 zł





Bell znajdziecie tutaj TU KLIK 
I na FB TU KLIK

12 komentarzy :

  1. ja wszystko wydałam :P bo nie używam kolorówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się ktoś ucieszył z prezentu ;-)

      Usuń
    2. Ja używam często i gęsto kolorówkę :)

      Usuń
    3. Tak Aguś dała mi lakier którego może jutro opisze... :p

      Usuń
  2. Ja z Bell miałam tylko lakier i błyszczyk chyba.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiedziałam, ze Bell ma w swojej ofercie taki krem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bardzo polubiłam się z kremem CC.Widziałam go nawet w biedronce.A lakier jest bardzo fajny długo się utrzymuje co jest wielką zaletą tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor lakieru jest bardzo delikatny - czyli ? - Dla mnie na każdy dzień idealny :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam krem CC i q pełni zgadzam się z opinią :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem CC super, ale z wszystkich trzech chyba najbardziej podoba mi się błyszczyk :) może temu, że często ich używam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajne rzeczy! Kolory swietne!

    OdpowiedzUsuń

Myślisz że możesz coś dodać od siebie? Napisz komentarz ;-)

Ps. Nie publikuje komentarzy z linkami do stron! Chcesz się zareklamować, zapraszam do kontaktu.