Więc Przyszła do mnie Ewa i pyta się czy są jakieś konkursy dla niej ? A są odpowiadam, szybko znalazłam stronę którą dzień wcześniej jedna z znajomych udostępniła na Facebook i hasła, udawanie dorosłego, naśladowanie makijażu mamy. Więcej nie musiałam mówić Ewie uśmiech pojawił się od ucha do ucha i okrzyk radości że wreszcie dorwie moje 30 szminek. A ja za nią w pogoń z krzykiem żeby się nawet za nie nie brała.
I efekt taki z tego wyszedł że musiałam jej ten makijaż zrobić, oczywiście wyszło jak na Halloween :-D no ale mama to nawet siebie nie potrafi umalować, więc efekt jest jaki jest :-D
Później przyszła pora na sesje zdjęciową całe mnóstwo zdjęć, które są nie lepsze od makijażu :-D
Ale grunt to zabawa, przy której i ja się świetnie bawiłam.
Hehe no usta nieco nierówno pomalowane, ale co tam :d fajnie, że tak się super bawiłyście :D mi mama nigdy nie pozwalała się pomalować więc po kryjomu zawsze to robiłam jak mała byłam ;)
OdpowiedzUsuńJa też tylko po kryjomu :-) Ale i tak mama dowiedziała się o tym, być może nie byłam zbyt ostrożna w używaniu, pamiętam że zawsze zapominałam wsunąć szminkę przed wsadzenie jej w zatyczkę :-)
Usuńhehehe jaka kreacja, jaki makijaż:) no i profesjonalna sesja zdjęciowa:) chyba z Ewy rośnie modelka:)
OdpowiedzUsuńO jaka dorosła się zrobiła-typowa kobietka. Moja jeszcze nie odkryła możliwosci jakie daje mamina kosmetyczka-na szczęście.
OdpowiedzUsuńMała modelka, ,wszystkie dziewczynki mają taki etap :)
OdpowiedzUsuńpiękne ma oczy :)
OdpowiedzUsuńhi hi po mamie :-)
UsuńZ jednej strony to mnie trochę przeraża, gdy dzieci bawią się w dorosłych. Ale na pewno dla Was obu to był wspaniały czas i Ewunia czuła, ze jesteś zaangażowana nie tyle w konkurs co w to, aby zrobić jej przyjemność i pobyć tylko z nią.
OdpowiedzUsuńOczy Wam wyszły przepięknie.
A bluzeczkę sama uczyłaś? Strasznie mi się podoba.
Buziaki