Z serii co słychać u starszaków. Znaczy się że, jak są wakacje to nie znaczy że nic nie robią i staram się im organizować czas aby i mi było lżej ;-) codziennie pomagają mi przy obiedzie i dziś dostało im się łuskanie bobu. I jak w tej reklamie "zabawa tkwi w bobie" czyli były księżniczki, źli czarodzieje i pełno rycerzy w postaci już wyłuskanego bobu i gdybym nie wkroczyła do akcji, to skończyli by na kolacje ;-D
PS. Bobik z własnej plantacji.
Pierwszy raz widzę bób w takiej postaci - w sklepie już jest łuskany :)
OdpowiedzUsuńAniu podeślij i do mnie łuskaczy:) widzę że dobrze im to idzie:)
OdpowiedzUsuńtak :-) ale wiesz jeszcze lepiej im idzie ze szparagą :-D
Usuń:) Super to wygląda ! Gratulacje zwinnych i zdolnych "łuskaczy" :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym pomogła. Dołączam się do bobowych fanów :*
OdpowiedzUsuńli_lia
Moje dzieci uwielbiają bób i jestem zadziwiona, jak dużo ludzi go nie zna!
OdpowiedzUsuńA łuskaczy zazdroszczę bardzo! Fajen dzieciaki!