Jeśli dobrze policzyłam to 80 wystawców było nie tylko książkowych. Na pierwszym planie Teatr Groteska najchętniej Majka tam się lubiła bawić, do czasu gdy Filip podszedł do smoka i zaczął nim ruszać, w tedy zabawa się skończyła i zaczął się wrzask...bardzo się tego wystraszyła.
Ściana wspinaczkowa, daleko nie doszli w połowie kazali się ściągnąć :-D
Zdjęcie pamiątkowe ;-)
Kolejne stoisko gdzie Filipa trzeba było wyciągać siłą...pasują mu takie zabawy typu przekładanie, układanie ;-)
To nie my zrobiliśmy taki bałagan na tym stoisku, ale podobny będzie u nas wkrótce jedno takie pudełko przywiozłam ze sobą ;-)
W drodze powrotnej odwiedziliśmy Selgros, kto był ten wie że tam się bierze hurtowo, więc w najbliższym czasie nie chcemy słyszeć o lodach...po prostu za dużo jak na jeden raz :-) nawet Majce nie miał kto pomóż dojeść, musiała sama się uporać z rożkiem, dzielnie zjadła całego a efekt konsumpcji poniżej :-D
Filip też sobie poradził całkiem dobrze z lodami
Ewa stwierdziła że najlepsze o smaku truskawkowym.
Na targach udało mi się zapoznać z nowymi produktami między innymi z:
http://www.pankarp.pl/dzieci.html oraz http://kreatywnemaluchy.pl/
W najbliższym czasie napisze więcej o nich ;-)
Pozdrawiamy :-)
Takie targi to musi być fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńświetne targi,nigdy nie byłam na takich,ale książki to moja pasja,dzieciaki widzę,że miały radochę.I dobrze!Świetne zdjęcia.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa takie targi :) A dzieciaczki urocze :)
OdpowiedzUsuńSuper. Widzę, że dzieciaczki zadowolone.
OdpowiedzUsuńTeż byliśmy i bardzo nam się podobało :-) Zapraszamy na naszą relację na blogu. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńKarmelek też był i się ubawił po pachy! Oby więcej takich wydarzeń.
OdpowiedzUsuń