Kupujecie dzieciom prasę dedykowaną dla nich?
Kiedyś byłam światkiem takiej przykrej sytuacji, gdy dziecko w sklepie przy regale z czasopismami prosiło matkę o zakup gazetki, oczywiście matka natłumaczyła się dziecku "Po co ci to? a to
śmietnik, później wala się po domu..."
Bardzo przykre, tym bardziej że sama zaopatrzyła się w kilka gazet, gdzie na prawdę jak dla mnie, żadnej treści retorycznej, takie czasopisma nie mają i nie wiem jaki wpływ ma życie gwiazd na jej. W każdym razie na pewno, źle wpływają na jej kontakt z dzieckiem. Od tamtej pory, a było to prawie 10 lat temu, postanowiłam że dziecięce gazetki nie będą się "walać po domu". Gdy tylko uzbierała się kolekcja i dziecko wyrosło z tego, po prostu przekazałam dalej. Może i bez dodatku i kolorowanki wy kolorowane, ale takie dziecko młodsze, miało niesamowitą frajdę w przeglądaniu, zawsze coś po swojemu dokończyło zadanie czy kolorowankę.
Czasopisma dla dzieci są tak z formułowane że mają uczyć i pokazywać jaki jest świat nas otaczający w pozytywny i kształtujący wyobraźnie dziecka, rozwijają myślenie, spostrzegawczość czy zdolności manualne. Przygotowują do nauki czytania i pisania oraz opowiadania które wzbogacą domowa biblioteczkę bajek na dobranoc.
Pod względem prasy u nas w domu to dzieci wygrywają. Że tak się wyrażę, nie ma nic na rynku co by mnie zadowoliło, a byle co to ja mogę poczytać w poczekalni u stomatologa :-)
Jak na to zaopatrują się moje dzieci? Z reguły książki u nas w domu to święte rzeczy i nie wolno po nich kreślić czy zagnieść kartkę. W przypadku gazetek mogą coś poczytać i mogą kreślić do woli, dodatkowo ulubieni bohaterzy z kreskówek pomagają świetnie się bawić. Taka po prostu dziecięca radość.
A jak to wygląda u was?
Info:
Strażak Sam, Kubuś i przyjaciele
dwumiesięcznik
z dodatkami
cena 9,99 zł
Mój syn czasem kupuje sobie z kieszonkowego gazetki z gratisami. Ja natomiast kupuję mu "Świerszczyka" :)
OdpowiedzUsuńMój syn kiedyś uwielbiał tego typu gazetki, a teraz kupuje tylko tę o Minecrafcie ;)
OdpowiedzUsuń