Więc zamierzam się od niedzieli i tak dopiero dziś udało mi się dosiąść do napisania posta o tym jak spędziliśmy ostatnią niedzielę . Na wycieczkę wybraliśmy się do lasu, na który mówią Czarny las jego cała historia z opisem lasu znajdziecie w odnośniku ;-)
A teraz foteczki ;-)
Zapraszamy ;-)
Tu tatuś pomaga Majce przejść większość trasy ze względu na ograniczony czas ;-)
Maja próbuje pokonać górę, dla niej to podwójna górka bo jej pierwszy najdłuższy spacer na nogach
A tu widok z dołu na górkę . Muszę powiedzieć że cały urok w tym lesie to piękne alejki, my mamy stałą trasę czyli dojść na szczyt lasu.
A tu ja na końcu ekipy
Ewa nie może opuścić takiego spaceru.
Czołówka ekipy czyli tata i syn który mu próbuje dorównać
Majka zmęczona ale dumna z pokonanej trasy.
I ja z Filipem
i na koniec rzut obiektywem na las
Las ma pełno ciekawych zakątków i historycznych, ale do dziś nie udało nam się przejść całego lasu, może jak Majka podrośnie to się zmobilizujemy :-)
Majka jest śliczna a Ty mamuśka ładnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna relacja! Ja uwielbiam zdjęcia, zatrzymuja takie niesamowite chwile...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci takiej gromadki! Musicie mieć bardzo wesoło na takich rodzinnych wypadach :)
OdpowiedzUsuń