To co dobre szybko się kończy, dla tego dziś szybki post na temat pasty której nam brakło do szerszej prezentacji :-D
Zacznę od tego że pastę balonową otrzymałam w maju na spotkaniu o którym pisałam TU. Ze względów że to małe pudełeczko zawieruszyło się w upominkach, wczoraj dopiero odkryłam je przy okazji szukając czegoś innego. Znalezisko niesamowicie bezcenne w momencie gdy dzieci testowały granicę mojej cierpliwości.....
Dobrze że zdążyłam zrobić zdjęcia zanim im oddałam do testów produkt.....po 30 minutach ledwo co wycisnęłam ostatnią odrobinę pasty by zobaczyć jak to wygląda, na poniższych zdjęciach ostatni balon z tubki.
Podsumowując, pasta balonowa to super sprawa, dziecko samo produkuje balony. Ciekawe doświadczenie uczy: dmuchać, formować - można łączyć ze sobą balony tworząc ciekawe własne projekty.
Świetny pomysł zajęcia dzieci na imprezie np. urodzinowej. Balony początkowo trwałe a każdą dziurkę można szybko zlepić, raczej po pewnym czasie - gdy dzieciom przeszła zabawa balonami - balony po prostu z flaczały :-)
Jedyny minus taki że trzeba się zaopatrzyć więcej niż jedną tubką przy większej ilości dzieci, na troje to stanowczo za mało :-p
PS.
Pasta balonowa jest od: 4M
Ale świetna ta pasta :)) Muszę moim dzieciakom kupić :) Poza tym to fajny gadżet do sesji zdjęciowych - zamiast baniek mydlanych ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda ;-) można porobić takie bańki bez obaw że zaraz prysną :-)
UsuńWłaśnie bardziej mi to przypomina bańkę mydlaną :-) ale gadżet fajny.
OdpowiedzUsuńAle super sprawa z taką pastą! Wcześniej nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. Jak Młody mój trochę podrośnie to koniecznie muszę nabyć! :D
OdpowiedzUsuńMój młody zwyczajnie by ze szczęścia oszalał :) muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa :-0
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tą pastą. :)
OdpowiedzUsuńAle super! Sama bym się taką pobawiała, wygląda świetnie 😁
OdpowiedzUsuń