wtorek, 29 lipca 2014

Zestaw malucha od Smyka

puzzle dla malucha

Dziś Maja przygotowała dla was małą relację z zabawy nowymi ciekawymi puzzlami. Puzzle to "Zestaw Maluszka" firmy Trefl a mamy je od    www.smyk.com
Puzzle jak puzzle mamy ich pełno w domu ale te, to są pierwsze takie  które nas zaskoczyły "innością" od tych tradycyjnych. Po za układaniem elementów w całość można jeszcze wykorzystać je do

piątek, 25 lipca 2014

Emilka Piórko i gwiezdne schody

Dziś znowu was uraczę recenzją książki tylko tym razem dla starszych dzieci i raczej dla dziewczynek ;-) O Holly Webb i jej książkach pisałam nie raz i dwa, więc i kolejny raz wspomnę. Zwłaszcza że na rynku wydawniczym pojawiła się kolejna część "Emilka Piórko"  dla kolekcjonerów i dla fanów to bardzo dobra nowina :-)

Moja Ewa na wiadomość że kolejna część Emilki jest już w drodze zaczęła ja wypatrywać,  jej zniecierpliwienie jeszcze bardziej było zrozpaczone bo lada dzień miała wyjeżdżać na obóz harcerski a bardzo chciała ją mieć przed wyjazdem. Na szczęście udało się w ten sam dzień co wyjeżdżała książka dotarła w ten sposób trafiła do walizki i pojechała Ewa z Emilką nad morze :-)

Powieści Holly Webb "Emilka Piórko" to cztery części opowiadające  o dziewczynce Emilce która w dzieciństwie została adoptowana przez rodzinę wróżek, ona sama nie jest wróżką i odkrywanie tajemnicy jest bardzo fascynujące przez czytelnika w czwartej części pt "Gwiezdne schody" Emilka dowiaduje się że rodzina się powiększy, co bardzo martwi Emilkę czy po narodzinach dziecka nic się nie zmieni ? czy to taka nie życiowa sytuacja w naszym świecie ? gdzie dzieci dowiadują się że będą mieć rodzeństwo :-)
Powieść czyta się dziecku przyjemnie i wciąga w lekturę i jak to Ewa skomentowała czwarta część jest najlepsza, niestety bez poprzednich części ta czwarta część nie ma sensu, więc polecamy całą serię "Emilkę Piórko"










Dla tych co mają poprzednie części czwarta część jest KLIK TU
A dla tych co chcą wszystkie części zapraszam KLIK TU 


czwartek, 17 lipca 2014

Skradziona

 Ludzie to zawsze znajdą sposób by zarobić sobie na wyrządzeniu bliźnim krzywdy, ale żeby do takiego stopnia się posunąć ?  By kobiecie która oczekuje narodzin swojego dziecka upragnionego, przy prawidłowej przebiegającej ciąży i porodzie gdzie słyszy płacz dziecka....nagle dowiaduje się że dziecko jest martwe ? Handlarze wykorzystują to że przy Betty  nikogo nie ma, jest sama bo akurat tak złożyło się niefortunnie.
Kilka lat później Veronica drugie dziecko Betty odkrywa w teczce z dokumentami zdjęcie dziewczynki starszej od niej i podobnej do niej. Właśnie wtedy zaczyna się gra by wyjść z "muszli ślimaka"

Postać Veroniki mnie bardzo zafascynowała, podziwiam ją. Jest silna i nie tylko emocjonalnie, potrafi się obronić w każdej sytuacji w jakiej się znalazła, bardzo dojrzale podchodzi do spraw, chociaż czasami zdesperowana robi takie rzeczy że ja bym nie była zdolna do takich pomysłów. Wytrwale dążyła do celu, do celu by wyjść z " muszli ślimaka"

Powieść czyta się jednym tchem, ale nie jest to lektura na jeden dzień, mnie kilka dni zajęło przeczytanie, przez co miałam więcej czasu by po układać sobie fakty. Nie da się przeskoczyć, ominąć jakiegoś fragmentu tekstu, momentami nudny opis chcąc ominąć kończyło się tym że musiałam się cofnąć i go jednak przeczytać. Dalsze fakty by je zrozumieć trzeba było poukładać poprzednie, to jak dopasowanie odpowiednich elementów puzzli by wyszedł przejrzysty obraz rzeczywistości.

Od pewnego czasu szukałam sobie ciekawej lektury na czas wolny, który akurat udało mi się wygospodarować wieczorami i tak trafiła do mnie ta książka Clary Sanchez pt "Skradziona" gdy na e mail przyszła mi reklama tej książki opis jej mnie tak zafascynował, zwłaszcza że lubię prawdziwe historie że od razu zaznaczyłam sobie ją na liście "chce to" :-)

Co w opisie było takiego ? co mnie sprowokowało do przeczytania tej książki?

Mi wystarczyło tylko to

"...Skradziona to powieść nawiązująca do kontrowersyjnej afery, która wstrząsnęła Hiszpanią: co najmniej 60 000 Hiszpanów zostało w dzieciństwie porwanych i sprzedanych zaraz po narodzinach. Ich matki były przekonane, że dzieci zmarły przy porodzie...."

i jeszcze to

"....MIĘDZYNARODOWY bestseller: ponad 300 000 sprzedanych egzemplarzy!
Nagroda PREMIO PLANETA dla autorki!
Powieść oparta na PRAWDZIWYCH HISTORIACH ...."












Książka właśnie ma swoją premierę i znajdziecie ją KLIK TU 


Bardzo polecam przeczytanie jej :-)


wtorek, 15 lipca 2014

Owocowe bajki

Od czego dobrego by tu zacząć ? Może macie ochotę na jagodowe bułeczki ? Nie to nie będzie przepis :-)
Dziś będzie recenzja książeczki o Owocowych bajeczkach :-)

"Owocowe bajki" to książka napisana przez panią Barbarę Gawryluk. Książka dla dzieci pięknie wydana, ciekawe ilustracje, mocne szycie pozwala na długie cieszenie się lekturą bo jak by nie było dzieci często wracają do swoich ulubionych książeczek. lubią nawet spać z nimi np. mój Filip lubi sobie pod poduszkę kłaść książkę :-)

A co w środku ? Kilka mądrych historii o leśnych trollach, które pomagają okolicznym mieszkańcom przygotowując dla nich leśne przysmaki z malin, poziomek, jagód.... Dzieciom na pewno spodobają się bajki, nie są to nudne historie z morałem. Uczą życzliwości dla innych, ale też wzajemnej współpracy. Już sam tytuł kojarzy się bardzo smakowicie, przekonuje że można żyć bez telewizji a nawet bez prądu, a domowe przetwory są o niebo lepsze od sklepowych :-)

Więc dzięki lekturze zostałam natchniona ochotą -  idę obrać czarne porzeczki, będzie dziś produkcja domowych soków :-)



















Książeczkę Owocowe bajki można kupić KLIK tu

Smacznie polecamy :-)

PS. Za książkę serdecznie dziękujemy wydawnictwu Literatura   

wtorek, 8 lipca 2014

wear my BELLE

Witamy, witamy.

Dziś korzystając z nieobecności starszych dzieci (są u dziadków) wraz z Mają postanowiłam zagłębić się w szafie pełnej upominków ze spotkań mam blogerek. Atrakcji po pachy  dla mnie jak i dla Mai, tyle fajnych rzeczy czeka jeszcze... ale dziś był plan by podarować Majce bransoletkę.

Bransoletka jest upominkiem od wear my BELLE czyli biżuteria  hand made. Maja jak każda chyba dziewczynka lubi takie gadżety więc po założeniu jej na rączkę już było ciężko ją uchwycić od razu chciała iść się bawić, podstępem podałam jej  sukienkę w grochy, a ta gdy ją podniosła - szybko zrobiłam fotkę. Po czym dziecko w raz sukienką i bransoletką  uciekła do lalek, pewnie pochwalić się przed nimi  ;-)

Dziękujemy wear my BELLE :-)





wear my BELLE znajdziecie na fb KLIK TU
Oraz na instagram KLIK TU




sobota, 5 lipca 2014

O karafka!! Osa!!

Robię sobie sesję pięknej karafki od Dafi,  do sesji wykorzystałam kwiat róży dzikiej. A tu nagle do kwiatu przyleciała sobie osa, a może nie osa ale znawcy pewnie podpowiedzą :-)

Ale post ma być o Karafce więc zapraszam na recenzję, chociaż tak sobie patrzę na tego owada i kształtem to jestem nawet podobne do karafki :-)
Karafkę otrzymałam na spotkaniu blogerskim od Dafi i tak w sumie sceptycznie podeszłam do niej, bo szkliwa to ja mam dużo w kuchennych szafkach, ale jak mus to mus i trzeba było do recenzji trochę poużywać. Jak zawsze i również w tym przypadku użytkowanie weszło mi w krew. Dziś śmiało mogę powiedzieć  to jest pierwsze szkliwo które stoi codziennie na ladzie w kuchni a nie w szafce ;-)

Po co? na co? komu to?  tiaaaa ja też tak sobie myślałam na początku. Ale używając dzbanka filtrującego zawsze mi czegoś brakowało i zmagałam się z problemem częstym że woda nie zdążyła przelecieć przez filtr bo już ją chcieli.... po pewnym czasie wyciągnęłam sobie jakiś dzbanek ale w porównaniu z tą karafką był strasznie ciężki z grubym dnem i podniesienie go przez dziecko by sobie ulać wody było ciężkim wyzwaniem które skończyło się tym że w końcu ubili mi dzióbek u niego :-/
A ta karafka jest bardzo lekka i ma pokrywkę co przy moich innych dzbankach brakuje i jeszcze ten kształt jest tak wyprofilowany że można go chwycić jedną rękę i ulać bez trzęsieniem ręki i rozlewaniem to jest najlepsza zaleta dzięki której dzieci mogą sobie bez pomocy ulać wodę jedną ręką :-) Dla tego karafka od Dafi jest najlepszym uzupełnieniem do dzbanka filtrującego a nawet jak nie macie dzbanka filtrującego to też zachęcam do kupienia, bo szkoda kupować inne które będą stały na ozdobę. Bo grunt by produkt był praktyczny !!

PS. Karafka Dafi jest super designerska do wyboru są różne kolory wieczek, dzięki temu można dopasować go do wnętrza kuchni i do dzbanka filtrującego.








z





Strona www Dafi KLIK TU
Fan page Dafi KLIK TU 
link do posta gdzie pisałam o dzbanku filtrującym KLIK TU