piątek, 9 listopada 2012

Wycieczka na stare włości

W piękną niedzielę około połowy października trochę sobie po odwiedzaliśmy stare miejsca za czasów dzieciństwa. Działką to raczej ciężko nazwać bo przez lata zaniedbaną i raczej jest to pół hektara lasu i raczej nie bogatego w piękne drzewa, ale raczej same osiki, leszczyny, olchy. Ale dzieci miały i tak świetna zabawę bo zanim przeszły z jednej strony na drugą stronę działki, to miały dość imprezy.

Maja raczej ograniczała się do podpierania drzewa, dalsze kroki były tylko możliwe jak tata wziął na ręce :-)


Tu Filip z kuzynem, którego dostało nam się do opieki na parę godzin. Brykają sobie po krzakach. Mam śmieszny filmik którego Ewa nagrała jak kuzyn zawisnął za sweter na drzewie i tak się sobie zwisał przez dłuższą chwilę. Ale nie będę go publikować ze względu na brak pozwolenia od rodziców jego, ale byłby to hit w odsłonach :-D

A poniżej plantacja chryzantem babci, czyli mojej mamy :-) 


Zdjęcia dziś przez przypadek znalazłam w folderze nie podpisanym na komputerze, dobrze że ich nie usunęłam :-) będzie fajna pamiątka :-)

7 komentarzy :

  1. fajnie tak znaleźć stare zdjęcia i powspominać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no to wycieczka byla udana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabawy na świeżym powietrzu najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja z innej beczki, czytałam twoje komentarze na blogu do posta o karminu butlą i chciałam ci powiedzieć że jesteś bardzo mądrą mamą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dyskusja się tam rozniosła na całego, aż się boje tam zaglądnąć :-)

      Usuń

Myślisz że możesz coś dodać od siebie? Napisz komentarz ;-)

Ps. Nie publikuje komentarzy z linkami do stron! Chcesz się zareklamować, zapraszam do kontaktu.