wtorek, 17 kwietnia 2012

W życiu zdarzają się progi

Nasze najmłodsze dziś skończyło 10 miesiące :-) przez pewien czas było chore i mniej przez to ruchliwe, a teraz nadrabia zaległości. Już od kilku dni ćwiczy intensywnie raczkowanie, no a dziś udało się przekroczyć próg :-)



Nie powiem że było lekko, kilka prób przejścia przez przeszkodę skończyło się wycofaniem. No ale nie ma to jak przynęta :-)  którą był telefon położony przed nią. Obgryzanie go to największa frajda. 


I jest :-D udało się, szybciutko poraczkowała po nagrodę, którą jej odebrano w ostatniej chwili :-/


Ale w nagrodę dostała kolejną szanse na przekroczenie progu :-D 


3 komentarze :

  1. slwietny blog, sliczne dzieciatka, w ogole podziwiam ze znajdujesz czas przy Twojej trojce do pisania postow na blogu:) pozdrawiam serdecznie Aga bedziemyrodzicami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Maja to słodziak. i taka dzielna

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, robi postępy maleństwo :)!

    OdpowiedzUsuń

Myślisz że możesz coś dodać od siebie? Napisz komentarz ;-)

Ps. Nie publikuje komentarzy z linkami do stron! Chcesz się zareklamować, zapraszam do kontaktu.